TOP 5 mitów z prawa rodzinnego
TOP 5 mitów z prawa rodzinnego

Internet to zarazem błogosławieństwo i przekleństwo. Można tu znaleźć wiele wartościowych, ale i całkowicie absurdalnych, nieprawdziwych informacji. Gdy dołączymy do tego powtarzaną z ust do ust wiedzę prawniczą, bazującą na “zasłyszeniu” lub na własnym przypadku danej osoby, może stać się katastrofa. Nie każdy przypadek jest bowiem taki sam. Nie wszystko, co jest napisane w Internecie, jest prawdą. Dlatego zawsze najlepiej korzystać z pomocy profesjonalistów: adwokatów czy radców prawnych. Ale warto też śledzić mojego bloga, na którym dziś obalam TOP 5 mitów z prawa rodzinnego.

TOP 5 mitów z prawa rodzinnego – MIT 1 : ZDRADA

“Zdrada zawsze oznacza, że zdradzający małżonek będzie uznany za winnego w rozkładzie pożycia małżeńskiego”. Nie. W prawie bardzo rzadko możemy stwierdzić, że coś będzie ZAWSZE i NA PEWNO. A już na pewno nie da się tego stwierdzić na bazie powierzchownych informacji. Dlatego właśnie konsultacja rozwodowa trwa u mnie co najmniej godzinę (a zwykle dłużej) i jeśli- drodzy Klienci- pytam Was, czy napijecie się kawy, śmiało o nią proście, przyda się 😉 . Wracając do mitu. Po pierwsze – sąd będzie badał, czy najpierw nastąpił rozpad małżeństwa, czy najpierw doszło do zdrady. Po drugie- sąd będzie badał, czy zdrada była efektem zachowania małżonka zdradzonego, a więc czy była przyczyną czy skutkiem rozpadu związku. Sąd może na skutek takich dociekań dojść do przekonania, że rozpadowi małżeństwa są winne obie strony. Liczy się cały kontekst Waszego małżeństwa. Więcej na temat winy w rozwodzie pisałam już w tym artykule https://adwokat-ruszkiewicz.pl/wina-w-rozwodzie-co-to-takiego/

MIT 2 : ALIMENTY

Wśród TOP 5 mitów z prawa rodzinnego z pewnością znajduje się mit na temat alimentów. A konkretnie na temat tego, od czego zależy ich wysokość. Wiele osób jest przekonanych, że Sąd bierze pod uwagę WYSOKOŚĆ ZAROBKÓW rodzica zobowiązanego. Klientki/ Klienci martwią się, że mąż/żona zatrudnieni są za wynagrodzeniem najniższym krajowym, co przełoży się na niskie alimenty. Nie ma powodu do zmartwień! Sąd nie bierze pod uwagę tego, jakie wynagrodzenie wynika z umowy. Liczą się bowiem możliwości zarobkowe zobowiązanego rodzica, a więc to, ile może on zarobić, przy wykorzystaniu swoich wszelkich właściwości i możliwości (wiek, stan zdrowia, wykształcenie). Myślę, że gdyby Sąd spotkał na sali np. programistę pracującego na pół etatu w charakterze portiera za wynagrodzeniem 1000 zł miesięcznie, bardzo szybko zasugerowałby mu poszukiwania lepiej płatnej pracy. A możliwości zarobkowe takiego petenta oceniłby według wiedzy powszechnej – ile mógłby zarobić, gdyby wykorzystał swoje zasoby w pełni.

TOP 5 mitów z prawa rodzinnego – MIT 3 : WŁADZA

“Nie pozwolę na ograniczenie mi władzy rodzicielskiej”. Takie słowa słyszę bardzo często, a za nimi stoi obawa o to, że dana osoba będzie “gorszym”, “złym” rodzicem. Takie uregulowanie jednak absolutnie o tym nie świadczy. Ograniczenie władzy rodzicielskiej do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka nie jest bowiem żadną sankcją za Twoje złe zachowania. Znaczy to tylko tyle, że pomiędzy Tobą, a Twoją byłą partnerką/partnerem/żoną/mężem nie ma pełnego porozumienia. A tylko takie pełne porozumienie  pozwala pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom. W przeciwnym wypadku – dla dobra dziecka (a nie przeciwko Tobie!) – Sąd władzę w sprawach bieżących, codziennych, powierza jednemu rodzicowi, z którym dziecko na stałe przebywa. Drugi zaś będzie miał pełne prawo do współdecydowania o wszystkich istotnych, ważnych sprawach w życiu dziecka, takich jak: edukacja, leczenie.

MIT 4 : ZEZNANIA

“Nie chcę narażać dzieci na konieczność składania zeznań w sądzie podczas rozprawy rozwodowej”. Dzieci (niepełnoletnie) nie zeznają na sali rozpraw. Nigdy. Takie dzieci mogą (i zwykle są) być objęte badaniem przez biegłych psychologów, pedagogów. Odbywa się to jednak poza sądem, w przyjaznej, zabawowej (dostosowanej do wieku) atmosferze, a badanie przeprowadzają specjaliści w tej dziedzinie. Nie powinno to rodzic żadnej traumy ani obaw. Dziecko może być też wysłuchane (ale nie: przesłuchane!) przez Sąd. To jednak również odbywa się poza salą rozpraw, bez “świadków” i najczęściej dotyczy dzieci już prawie pełnoletnich. Jest to “rozmowa” z Sędzią i dotyczy tego, czego chciałoby dziecko po rozwodzie. Świadkiem w sądzie mogą być tylko osoby dorosłe. I owszem, zdarzyło mi się przesłuchiwać dzieci, które zeznawały w sprawie o rozwód własnych rodziców. Ale takie osoby, z uwagi na stopień pokrewieństwa, zawsze mogą odmówić składania zeznań.

TOP 5 mitów z prawa rodzinnego – MIT 5 : ŚWIADEK

“Nie wiem, kogo powołać na świadka, nie chcę nikogo angażować w naszą sytuację”. Taką reakcję słyszę często, gdy proszę moich Klientów o podanie danych osobowych i adresu świadka. Jeśli rozwodzisz się w sposób zgodny, bez orzekania o winie, nie ma pomiędzy Tobą i Twoim małżonkiem sporu co do kwestii dot. dzieci – świadek to tylko formalność. Sąd musi sprawdzić, czy rozwód nie będzie sprzeczny z dobrem małoletnich dzieci. Świadek nie będzie zeznawał NICZEGO na temat dotyczący przebiegu małżeństwa, Waszych relacji, etc. Taki świadek będzie rozpytywany tylko i wyłącznie o Wasze dziecko / dzieci: czy wiedzą o rozwodzie, jak sobie radzą z nową sytuacją, etc. Musi być to zatem osoba, która stosunkowo często widuje Wasze dziecko. Nie ma obaw, że uwikłasz taką osobę w jakiś konflikt lojalności. Nie musi ona bowiem mówić niczego na temat Twój i Twojego męża/żony.

 

TOP 5 mitów omówione. Jest ich zdecydowanie więcej. Dlatego śledźcie uważnie bloga, bo cykl tych wpisów będzie się powtarzał. Jeśli natomiast potrzebujesz indywidualnej konsultacji – zapraszam do kontaktu. Przypominam, że przyjmuję zarówno w siedzibie Kancelarii w Poznaniu, jak i w filii w Jarocinie, a ponadto : możliwe są też konsultacje zdalne.

Adwokat Marta Ruszkiewicz

Adwokat Marta Ruszkiewicz

Adwokat i psycholog. Specjalistka z zakresu prawa rodzinnego.
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej - skontaktuj się ze mną

+48 785 532 885

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

Powiązane artykuły

Kontakt
Copyrights 2020 © Adwokat Marta Ruszkiewicz l Strona wykonana przez Marketing Prawników
POLITYKA PRYWATNOŚCI

Szanowni Klienci

Uprzejmie informuję, że niniejsza strona należy do adwokat
Marty Ruszkiewicz, która prowadzi indywidualną Kancelarię Adwokacką
w Poznaniu przy ul. Gołębiej 3/4 i nie ma nic wspólnego z działalnością prowadzoną przez adwokata Piotra Ruszkiewicza.